Zazdrość – niszcząca siła związku

  • Głosów: 4
  • |
  • |
  • Oddaj głos:
Zazdrość – niszcząca siła związku
„Moja kobieta jest strasznie zazdrosna, chce kontrolować każdy mój krok. Wszystkie koleżanki odbiera, jako rywalki. To niszczy nasz związek, dlatego chciałbym wiedzieć, z czego wynika tego typu zachowanie oraz jak z nim walczyć?”

Zazdrość to uczucie, które prawie każdy z nas przeżył. Czasami może wiązać się ona z brakiem zaufania, chęcią kontroli i nadzorowania drugiej osoby. W większości przypadków jednak jest naturalnym objawem bycia z drugą osobą. Zjawisko to nie powinno budzić obaw, jeśli obie strony w związku odczuwają podobny poziom zazdrości oraz, gdy jej nasilenie nie jest duże. W momencie, gdy zazdrosna jest tylko jedna ze stron, to ta druga może czuć się osaczona. Tak samo dzieje się, gdy poziom zazdrości znacznie przekracza normę. Chorobliwe eksponowanie zazdrości jest powodem do kłótni, podejrzliwości oraz próby kontrolowania jednej ze stron. To natomiast może prowadzić z czasem do rozpadu związku. Któż z nas bowiem chciałaby być kontrolowany, osaczony czy pozbawiony wolności? W większości przypadków zazdrość związana jest z zaniżonym poczuciem własnej wartości. Osobie o niskiej samoocenie podświadomie wydaje się, że nie jest warta miłości partnera. Z tego też względu mimowolnie wyszukuje zewnętrznych zagrożeń np. tego, że partner w każdej chwili może znaleźć sobie kogoś lepszego (atrakcyjniejszego). Z tego też względu próbuje kontrolować partnera, czasami go szpieguje i nadzoruje jego działania. A wszystko to po to, aby nie dopuścić do porzucenia na rzecz kogoś innego. Takie działania jednak wpływają destrukcyjnie na związek i mają zupełnie odwrotny wydźwięk niż planowany. Czasami u zazdrosnej osoby odzywa się rozsądek i wie ona, że czyni źle. Emocje jednak są silniejszą siłą i w wielu wypadkach to one wygrywają. Zazdrosna osoba nie może poradzić sobie z nagromadzonymi obawami i nieświadomie doprowadza do niszczenia związku. Korzenie zazdrości to nic innego, jak lęk, obawa oraz niska samoocena. Osobom zazdrosnym trudno jest trwać w związku i budować silną, opartą na zaufaniu relację. To sprawia, że wiele z nich kończy się niepowodzeniem. Osoba taka wchodząc w kolejny związek niestety powtarza schemat swojego poprzedniego zachowania, a jej samoocena dalej ulega obniżeniu w wyniku kolejnych nieudanych związków. Powstaje błędne koło, którego bieg niezwykle trudno zatrzymać. Jeżeli jednak zależy nam na utrzymaniu związku, starajmy się zrozumieć drugą stronę i sprawmy, aby czuła się pewniej. Czasami bez zewnętrznej pomocy, np. psychoterapeuty jest to niemożliwe, ale warto przed podjęciem drastycznych środków (typu zerwanie znajomości) spróbować naprawić związek. Osoba, która ma natomiast skłonność do zazdrości, może starać się zwalczać to uczucie w sobie. Jeśli dochodzą do niej tego typu emocje, nie dobrze, jeśli będzie się na nich skupiać i doszukiwać potwierdzeń swoich podejrzeń. Lepszym rozwiązaniem jest zaangażowanie swoich myśli na pozytywnych aspektach drugiej osoby i na budowania pełnego zaufania. Związki oparte na zaufaniu są trwalsze i szczęśliwsze. Osoby ufne natomiast mają szanse na zbudowanie takiej szczęśliwej relacji. Dobrze także, aby zazdrosna osoba znalazła sobie swoją własną autonomiczną przestrzeń życiową. W wielu wypadkach bowiem zazdrość wynika z braku innych przestrzeni niż związek z drugą osobą. Tylko bliskość partnera i ciągłe utwierdzanie o jego miłości, daje szczęście takiej osobie. Gdy ona natomiast czerpie szczęście także z innych aktywności życiowych (typu spotkania ze znajomymi, praca czy hobby), osoba skłonna do zazdrości czuje dyskomfort i zagrożenie dla związku. Odnalezienie własnej przestrzeni (nie związanej ze związkiem) minimalizuje ciągłą chęć kontroli partnera oraz ułatwia zrozumienie potrzeby autonomii w związku. Zazdrość może zniszczyć każdy związek, dlatego należy ją zwalczać. Obie strony w związku powinny być w tą walkę intensywnie zaangażowane. Tylko tą drogą jesteśmy w stanie pokonać jej niszczycielską siłę.


zazdrość... czasem fajna a czesem to tragedia:D

z całą pewnoscią tak

SZAJNO masz c ałkowita racje...

zadrosc musi byc ale nie za duza ufac? czesto sie zdarza ze ufasz a pozniej ta twoja ex zostawia cie dla innego trzeba miec pewnosc ze to ta wlasciwa osoba i szczerze kocha

napewno ale nie na sete

Zgadzam sie z szajno2007

odrobina zazdrości nie zaszkodzi, ale oby ta zazdrość nie była chorobliwa...

zazdrość która przeradza się w chorobę niema nic gorszego ..

zazdrość jest jak przyprawy - wystarczy szczypta do podkreślenia smaku, ale chyba nikt nie zniesie ich garściami ;)

Przez zazdrosc rozpadl sie moj zwiazek. Zaczelo sie kontrolowanie na kazdym kroku czy to NK, GG, jakies sms w moim fonie. To bylo troche chore. Zwiazek sie rozpadl. Minelo pare tygodni, wrocilismy do siebie i juz jest okej. Niby ludzie sie zmieniaja. Chce to odczuc na wlasnej skorze. Jestem dobrej mysli :D

Cieżko nie być zazdrosnym jak zależy komuś na kimś. Ale zaufanie to powinno grać pierwsze skrzypce. Choć miło patrzeć jak ktoś zazrosny jest o ciebie

bez zazdrości nie ma związku:D boo wtedy widać że komuś zależy....

Bez zazdrości nie ma miłości Zazdrość oki puki nie stanie się chorobliwa

tzw zdrowa zazdrosc jest ok,niepatrzałbym spokojnie jakby moja dziewczyna z kims flirtowała,ale sledzenie,kontrola tel,sprawdzanie to jest chore i rozbija zaufanie tak jak kolega wczesniej napisał ono powinno grac pierwsze skrzypce.

Nie zawsze zazdrosc niszczy zwiazek

Niezły artykul.

To trzeba wyczuć

Zależy w jakim stopniu jest się zazdrosnym. Trzeba umieć walczyć o swoje, jednocześnie uważając żeby tego nie stracić.

dobry artykul:)

fajny artykuł ;)

dobry artykuł 5/5

Ciekawy artykuł :)

dobry art.

ciekawe

dobry artykuł

ciekawy artykuł ;p

ach .. zazdrosc..;/

dobry artykul

Przydatne . Znowu się czegos człowiek dowiedział.

dobry artykuł.

Bez zazdrości nie ma miłości... taka prawda...

zazdrość jest gorsza od faszyzmu!- tak mówił mój były ;)

zakochanie, zauroczenie to nie zawsze miłość - jak jest zazdrosć to .... no nie wiem czy to wielka TA jedyna miłość

artykul ciekawy :) moja dziewczyna czasem jest zla ze zadzrosny nei jestem,a czasem zla ze zazdrosn yjestem:D ciezko jej dogodzic:) ale od jakiegos czasu jzu mi ufa wcalkowicie:))

Czasem zazdrość może być dobra, ale jeżeli przeradza się w chorobliwą zazdrość typu sprawdzanie sms itp, to ciężko wytrzymać z taką osobą.

Dobry art.

Przezylem maniakalna zazdrosc na wlasnej skorze. Bylo mi na prawde ciezko. Ja jestem osoba, o ktora nie trzeba byc zazdrosna. Bo jesli sie z kims wiaze, to tylko mi na tej osobie zalezy. Ale jestem bardzo otwarty do ludzi i wiele kobiet uwaza mnie za typ niestaly. Ale wcale tak nie jest. Wracajac do mojego chorego zwiazku. Nie byl to czas stracony, nie - mimo wszystko pieknie spedzone chwile, ale nie moglem zniesc tej ciaglej kontroli na kazdym kroku. Nie wytrzymalem. Chcialem zerwac, ale podczas rozmowy nie moglem tego wszystkiego zakonczyc. Postanowilem dac 2 szanse i nie powiem byla super przez 1 tydzien, pozniej wrocil ten koszmar i nie moglem juz tak zyc. Teraz Moja Byla jest Szczesliwa, Sliczna Mezatka i Mama. Bardzo sie ciesze, ze jest szczesliwa. :) Widocznie to Nie bylo to. :)

jak zwykle, treba rozmawiać

czasem problematyczna

czasem problematyczna

dobre

fajne