Rzuć palenie, zwiększ wydolność

  • Głosów: 1
  • |
  • |
  • Oddaj głos:
Rzucając palenie, wydolność poszła kosmicznie w górę. Widzę też, że łatwiej przychodzi nabieranie masy. Na pewno zaliczam to na plus. Same korzyści i pieniądze wydawane na papierosy zaoszczędzone. Można przeznaczyć np. na zakup odżywki (śmiech) - mówi Marceli Dębiński (Deathdealer27), jeden z naszych użytkowników. Marceli po rzuceniu palenia osiąga jeszcze większe efekty w treningach i na więcej go stać. O tym i innych elementach jego treningu przeczytacie w naszej rozmowie.

[fot4][fot7]

Rzucając palenie, wydolność poszła kosmicznie w górę. Widzę też, że łatwiej przychodzi nabieranie masy. Na pewno zaliczam to na plus. Same korzyści i pieniądze wydawane na papierosy zaoszczędzone. Można przeznaczyć np. na zakup odżywki (śmiech) - mówi Marceli Dębiński (Deathdealer27), jeden z naszych użytkowników. Marceli po rzuceniu palenia osiąga jeszcze większe efekty w treningach i na więcej go stać. O tym i innych elementach jego treningu przeczytacie w naszej rozmowie.

Redakcja:Dlaczego ćwiczysz? (chcesz podobać się dziewczynom?)

Deathdealer27:Ćwiczenia zaczęły się w szkole. Wśród moich rówieśników było to bardzo modne. Spróbowałem i tam mi się to spodobało, że od tego czasu ćwiczenia są moją pasją.

Redakcja: Czy zawsze Ci się chce ćwiczyć? Skąd czerpiesz motywację?

Deathdealer27:Myślę, że jest to kwestia charakteru i towarzystwa, w którym się obracasz. Ja akurat mam takich kolegów, którzy też lubią siłownię. Jeśli się lubi to, co się robi, to motywacja przychodzi sama. Nikt nie musi Cię namawiać, bo sam nie możesz się doczekać kolejnego treningu.

Redakcja: Jaki masz cel wykonując obecny trening?

Deathdealer27:Na początku trening traktowałem jak zabawę. W miarę upływu czasu trudno mi było bez niego funkcjonować i przerodził się w największą moją pasję. Trening traktuję jak normalną część dnia jak jedzenie kolacji i oddychanie. Jeść trzeba i podchodzi się do tego w sposób naturalny. Tak samo ja podchodzę do treningów. Wykonuje je z przyzwyczajenia.

Redakcja: Jak często ćwiczysz i kiedy znajdujesz na to czas (ile razy w tygodniu, jak długo, jakiego rodzaju jest to trening?)

Deathdealer27:Ćwiczę 4-5 dni w tygodniu. Jednak, aby poprawnie przebiegał treningmuszę uwzględniać fazy regeneracji organizmu. Ilość i rodzaj ćwiczeń zależy także od rodzaju suplementacji. Mam pracę fizyczną i głównie w porze nocnej, więc po powrocie do domu najpierw odsypiam, a potem około godziny 14.00 ćwiczę. Mój trening trwa około 1-1,5 h.

Redakcja: Skąd wiedza jak wykonywać ćwiczenia?

Deathdealer27:Gdy zaczynałem nie wiedziałem za dużo o treningu siłowym i popełniałem błąd, który popełnia większość z początkujących, czyli porywałem się na duże ciężary. Teraz wiem, że aby prawidłowo prowadzić trening trzeba zaczynać stopniowo i taka rada dla wszystkich. Sukcesy i efekty przychodziły z czasem. Jednak systematyczność i prawidłowo dobierane ciężary to podstawa do bezkontuzyjnego treningu.

W miarę interesowania się sportem siłowym coraz więcej czytałem, rozmawiałem z kumplami, którzy mieli już w tym względzie także doświadczenia, a potem to już tylko praktyka, praktyka i jeszcze raz praktyka.

Warto także mieć świadomość, że wykonywanie mijających się z celem ruchów, po to tylko by „machać” nie ma sensu. Ważne jest także oddychanie.

[fot6 align="right"]

Redakcja: Jaki sprzęt trzeba posiadać, aby osiągaćefekty w treningu?

Deathdealer27:Podstawa to 3 elementy: ławka, drążek i hantle. Pamiętać trzeba, że hantle nie muszą być od początku ciężkie. Z czasem dochodziły w mojej siłowni także inne sprzęty takie jak: gryf, wyciągi na linkach, drezyny, łańcuchy. Potem różne kombinacje sprzętów, wykonywanie serii łączonych itp. Trening musi być uatrakcyjniany, abysię nie znudził. Stąd różnorodność sprzętu, ale i potem samych treningów.

Redakcja: Czy po przeprowadzce nadal udaje Ci się regularnie ćwiczyć? Gdzie ćwiczysz?

Deathdealer27:Tak, wydzieliłem sobie czas na to. Jak ćwiczę nie ma mnie dla nikogo. Jest to święty czas i nikt mi wtedy nie przeszkadza. Robię po prostu to, co mam danego dnia do zrobienia.

Redakcja: Czy każde ćwiczenie sprawia satysfakcje? Czy niektóre ćwiczenia wykonujesz z musu, bo wiesz, że dzięki nim można osiągnąć sukces?

Deathdealer27:Nie ma takich ćwiczeń, trening musi być tak dopasowany, aby nie robić go z przymusu. Ma sprawiać przyjemność a nie dobijać... Mój trening zmieniam sobie co 2 miesiące. Nie lubię nudy, a to pozwala na jej zabicie.

Redakcja: Jak się odżywiasz (ile posiłków dziennie, jakiej wielkości porcje)

Deathdealer27:Dieta w treningu jest bardzo ważna. W moich cyklach treningowych istotną funkcję pełnią także odżywki i witaminy. Jadam 5 posiłków dziennie. Pierwszy zjadam rano przed pracą, w pracy drugi, po pracy trzeci, po siłowni czwarty i przed snem piąty. Moja dieta obejmuje głównie produkty białkowe. Natomiast po treningu posiłki węglowodanowe.

I tak przykładowy mój dzień diety wygląda tak:

Śniadanie: Miseczka musli z mlekiem, 2 bułeczki pełnoziarniste z tuńczykiem

Przed treningiem: naleśniki z białym serem

Po treningu: kurczak z ryżem i surówkami – posiłek po treningu jest najważniejszy

Przed snem: kefir, banan

Z dietą jest różnie czasami coś przygotowuję sam, czasami muszę skorzystać z gotowców i idę do baru. Wszystko zależy od dnia.

Redakcja: Czy ograniczasz jedzenie lub picie czegoś ze względu na trening?

[fot2 align="left"]

Deathdealer27:Nie piję napojów gazowanych.W trakcie cyklu nie piję także alkoholu w dużych ilościach. Jeśli wypiję za dużo, to muszę odpuścić trening, ale zdarza mi się to 1 raz na pół roku (śmiech). Jedno piwo nie robi wielkiej różnicy w treningu ale w większej ilości już tak.

Natomiast piję bardzo dużo wody około 3 litrów dziennie.

Jadam owoce zawsze 2-3 sztuki, takie na jakie ma ochotę. Ogólnie to nie ma jedzenia, które by mi nie smakowało. Wszystko zależy od tego, na co akurat mam apetyt.

Redakcja: Od kiedy bierzesz suplementy? Czy są one niezbędne w treningu?

Deathdealer27:Odżywki traktuje jako uzupełnienie diety. Przykładowo jeśli nie dojadam z jakiegoś powodu, to ratuje się odżywką. Czasami korzystam z odżywek przedtreningowych. Na co dzień dodatkowo włączam witaminy i składniki mineralne. Czasem stosuję gainery do podbijania masy i coś na katabolizm np. BCAA, aby nie tracić kilogramów, które się zyskało.

Redakcja: Rzuciłeś nałóg palenia w kwietniu, czy udaje Ci się wytrwać w tym postanowieniu, czy palenie obniżało wydolność organizmu w treningach?

Deathdealer27:Jasne. Wydolność poszła kosmicznie w górę. Widzę też, że łatwiej przychodzi nabieranie masy. Na pewno zaliczam to na plus. Same korzyści i pieniądze wydawane na papierosy zaoszczędzone. Można przeznaczyć np. na zakup odżywki (śmiech).

Redakcja: Czy poza siłownią uprawiasz także inne sporty?

Deathdealer27:Generalnie podstawa to siłownia ale czasem znajduję też chwilę na: piłkę, basen, siatkówkę. Ogólnie dużo się ruszam. Nie lubię siedzieć w miejscu.

Redakcja: Czy masz inne pasje?

Deathdealer27:Nie, kiedyś było ich bardzo dużo. Teraz skupiam się na pracy, treningu i znajomych. Na inne rzeczy nie wystarcza już czasu.

Redakcja: Największy sukces?

Deathdealer27:Poszerzenie wiedzy o odżywianiu, diecie, treningu. Wszystko co osiągnąłem do tej pory jest moim sukcesem.

Nauczyłem się tworzyć różne kombinacje treningów, aby trening sprawiał satysfakcję i każdy nowy był ciekawszy od poprzedniego.

Redakcja: Bardzo dziękuje za rozmowę i życzę dalszych sukcesów!

Deathdealer27: Ja również dziękuję.


super wywiad :) fajnie się czyta, Twoje wypowiedzi są zwięzłe i człowiek od razu wie o co chodzi :) Gratuluje dotychczasowych wyników no i życzę powodzenia w dalszej pracy nad ciałem :)

Bardzo rozsądnie.Treningi i motywacja OK.Ludzie z takim podejściem do sprawy powinni brać się za treningi siłowe. Gratuluje postępów i życzę dalszych.

Paliłem Papierosy i cały czas wszyscy mi mówili, że to do mnie nie pasuje. Dziewczyna dostawala "szewskiej pasji", przed rodzicami przyznaje trochę się ukrywałem, mój Mistrz Aikido nie mógł na to patrzeć i czułem mniejszą wydolnosć grając w siatkówkę. Ale po prostu lubiłem sobie zapalić, czułem relaks wtedy. Teraz się okaże na zgrupowaniu, czy będzie różnica. Ale powiem że łatwo nie jest. Jeśli chodzi o artykuł. Bardzo fajny i nie naciągany. Kolega też zrobił efekty. Super. :)

Bardzo ciekawy i pouczajacy wywiad :)

Powodzenia w walce z nałogiem, ja po 100 dniach wróciłem... ale próbować trzeba dalej

tez widzę poprawę bez papierochów, choc nadal ciągnie ;/

POWODZENIA !!!!!!!!!!!!JA NIESTETY PALE OK 30 PAPIEROSÓW DZIENNIE 10 LAT. RZUCIŁEM PALENIE ALE PO 6 MIESIĄCACH WRÓCIŁEM DO NAŁOGU, TERAZ JEST JESZCZE GORZEJ PRZESTAĆ NIŻ ZA PIERWSZYM RAZEM. ALE NIE PALIĆ TO FAJNA SPRAWA. POLECAM I WSZYSTKIM, WYTRWAŁOŚCI ŻYCZĘ