8 powodów, dlaczego każdy powinien robić sprinty

  • |
  • |
  • Trening
  • Głosów: 3
  • |
  • |
  • Oddaj głos:
8 powodów, dlaczego każdy powinien robić sprinty
Sprinty są formą treningu, która niesie ze sobą wiele korzyści. Poprawiają pracę całego organizmu, budują kondycję i wytrzymałość. Wyrzut hormonów anabolicznych podczas takiego treningu można porównać do tego podczas treningu oporowego. Świetnie sprawdzają się także jako metoda spalania tkanki tłuszczowej. W tym artykule poznacie 8 powodów dlaczego każdy powinien włączyć sprinty w swój plan treningowy.

Dlaczego warto robić sprinty

Trening w formie sprintów jest trudny, szczególnie z punktu widzenia psychicznego. Powoduje olbrzymie zmęczenie psycho-fizyczne. Zajmuje jednak zdecydowanie mniej czasu, niż inne rodzaje sesji treningowych. Warto na wstępie zauważyć, że sprint różni się od treningu o wysokiej intensywności. Podczas takiego biegu zależy nam na jak najszybszym pokonaniu określonego dystansu. Podczas sesji treningu o wysokiej intensywności lub interwałowego, pobudzamy organizm naprzemiennie mocnymi oraz lekkimi impulsami.

8 korzyści wykonywania sprintów

1. Szybciej spalasz tkankę tłuszczową

Dzięki wykonywaniu sprintów podkręcasz swój metabolizm do granic możliwości. Oznacza to, że wysiłek jaki wkładasz w trening procentuje jeszcze długo po jego zakończeniu. Dzięki temu, że sprinty są takim dużym obciążeniem dla organizmu i wywołują olbrzymi stres, ciało spala dużo kalorii w celu regeneracji. Ten stan może utrzymać się nawet do 72 godzin po skończonym treningu. Oznacza to, że nawet przez 3 kolejne dobry spalasz tkankę tłuszczową!

Potwierdzają to klasyczne badania przeprowadzone w 1994 roku. Zakładały one, że pierwsza grupa będzie trenować przez 20 tygodni w stanie równowagi tlenowej. Druga grupa będzie trenować tylko 15 tygodni, lecz wykonując 15 interwałów po 30 sekund każdy. Wyniki były zdumiewające - grupa interwałowa straciła 9 razy więcej tkanki tłuszczowej i 12% tłuszczu trzewnego więcej, niż grupa aerobowa.

Takie wyniki mówią same za siebie - chcąc zredukować tkankę tłuszczową należy wykonywać regularnie sprinty.

2. Budujesz wytrzymałość

Ile razy zdarzyło się, że biegnąc szybko np. do autobusu, potem przez kilka minut nie mogłeś dojść do siebie? Przyczyną jest słaba wytrzymałość oraz kiepska pojemność płuc. Dzięki wykonywaniu regularnych sprintów możesz poprawić zarówno swoją kondycję jak i pojemność płuc. Spowodowane jest to adaptacją organizmu do wysiłku.

Regularne treningi tego typu sprawiają, że powiększa się zapas glikogenu magazynowanego w mięśniach nawet o 20%. Dodatkowo zwiększa się zdolność organizmu do usuwania zbędnych produktów przemiany materii podczas wysiłku. Tym samym wzrasta wytrzymałość mięśniowa.  Ostatnią ważną kwestią w tym punkcie jest fakt, że sprinty wpływają na rozbudowę włókien szybkokurczliwych, dzięki czemu możemy generować większą moc i szybciej biec.

3. Budujesz mięśnie, w szczególności włókna szybkokurczliwe

Podczas wykonywania sprintów uwalniane są hormony w podobnych ilościach, jak podczas treningu oporowego. Chodzi tu głównie o hormon wzrostu oraz testosteron. GH znany jest z tego, że nie tylko sprzyja budowie mięśni, lecz także mocno spala tkankę tłuszczową. Wolny testosteron z kolei może śmiało zostać wykorzystany w celach sylwetkowych. Jest to bardzo dobra informacja dla wszystkich, którzy chcą poprawić swoją siłę oraz muskulaturę. Mięśnie zmuszane są do generowania coraz to większej mocy, abyśmy mogli biec coraz szybciej. Oznacza to, że włókna muszą się rozrastać. Określona masa mięśni jest w stanie wygenerować tylko określoną moc. Organizm więc, by móc generować większą moc rozpoczyna proces budowania masy mięśniowej, koncentrując się n w szczególności na włóknach szybkokurczliwych. Dzięki temu sprinty są wstanie zastąpić ci dostęp do siłowni na wakacjach.

4. Poprawa pracy serca

Serce jest mięśniem i wymaga treningu, tak jak każdy inny. Pod warunkiem oczywiście, że chcemy aby było silne i długo nam służyło. Badania pokazują, że już po 4 tygodniach regularnych treningów można zaobserwować mniejsze ciśnienie spoczynkowe i wysiłkowe. Oznacza to, że poprawia się zdolność organizmu do transportu krwi, a co za tym idzie poprawa dotlenienia organizmu. Zwiększa się wydolność mięśnia sercowego, co stanowi kolejny dobry powodów, aby zacząć wykonywać sprinty.

5. Poprawa wrażliwości insulinowej i zużycia energii

Badania pokazują, że intensywne wysiłki następujące ze spoczynku, bardzo poprawiają wrażliwość insulinową. Spowodowane jest to między innymi tym, że organizm musi nauczyć się efektywniej wykorzystywać energię. Przede wszystkim potrzebuje mieć do niej bardzo szybki dostęp. Oznacza to, że komórki muszą być w stanie szybko przywrócić równowagę w ciele. Można porównać to do samochodu, który rozpędza się do setki najpierw w 10 sekund, a z kolejnymi próbami ten czas maleje. Poprawia się szybkość z jakim paliwo jest wtryskiwane do silnika, poprawia się moment obrotowy, oraz jego moc. Wreszcie poprawie ulega system wydalania spalin, który zaczyna działać bardziej efektywnie. Dokładnie tak najłatwiej opisać to, co dzieje się z naszym organizmem pod wpływem sprintów.

6. Poprawa kondycji i pracy płuc

Skoro serce łatwiej jest w stanie pompować krew pod wpływem treningów interwałowych, to także płuca muszą zwiększyć swoją objętość, aby być móc uzupełnić braki tlenu spowodowane wysiłkiem. Większa pojemność płuc to także lepsza cyrkulacja powietrza i lepsze chłodzenie organizmu. Podczas wykonywania sprintów temperatura naszego ciała gwałtownie wzrasta, ponieważ uwalniane są olbrzymie pokłady energii. Organizm musi być w stanie się schłodzić.

7. Poprawa funkcjonowania mózgu

Szybszy transport krwi oraz tlenu sprzyja poprawie funkcjonowania naszego mózgu. Dzięki regularnym sprintom można zanotować poprawę w zapamiętywaniu oraz zdolności do nauki. Prawda jest taka, że mózg należy trenować tak samo jak resztę ciała. Stanowi on najważniejszy organ, odpowiedzialny za wszystkie procesy życiowe. Dlatego każda poprawa stanu naszego zdrowia będzie sprzyjać także poprawie jego pracy. Wydaje się do dosyć oczywiste, jednak niewielu ludzi o tym myśli. Sprinty sprawiają, że osoby pracujące umysłową osiągają większą efektywność pracy oraz wolniej się męczą.

8. Oszczędność czasu na trening

Oszczędność czasu wykonując sprinty jest olbrzymia. Normalny trening zajmuje od 60 do 120 minut. Sesja podczas, której wykonujemy sprinty, zajmie maksymalnie 30 minut. Oznacza to, że nie będziecie mieć już wymówek w stylu „nie mam czasu”. Wspaniale prawda? Wystarczy 10 minut dobrej rozgrzewki, 20 minut na część główną treningu i maksymalnie 5 minut cool down, aby osiągnąć znakomite rezultaty.


Sesja podczas, której wykonujemy sprinty, zajmie maksymalnie 30 minut. Oznacza to, że nie będziecie mieć już wymówek w stylu „nie mam czasu”. Wspaniale prawda? Wystarczy 10 minut dobrej rozgrzewki, 20 minut na część główną treningu i maksymalnie 5 minut cool down, aby osiągnąć znakomite rezultaty. 10 + 20 + 5 = maksymalnie 30 I tak powstała teoria zaginania czasoprzestrzeni ;)

Muszę to przemyśleć.

Popieram. Gdy ćwiczyłem stacjonarnie, zwiększyłem swoją siłę, wytrzymałość i zbudowałem trochę mięśni ale w gruncie rzeczy to wszystko nie trzymało się kupy. Musiałem bez przerwy jeść, przy wadze 70 kg walczyłem o to, żeby 6-7 posiłków mi wystarczyło na podtrzymanie wagi. Dodatkowo byłem strasznie spięty, szybko się męczyłem, nie potrafiłem powiesić firanek, bo mi się ręce zaczynały trząść. Wstyd było próbować się pokazywać na siłowni, a trzy piętra schodów to już było przyspieszone tętno. Nie jestem już po treningu, raczej w trakcie, i powiem że nie jest wcale tak wymagający psychicznie. Jak ktoś się ciśnie od zegarka 30 sekund, przerwa, 30 sekund to może stanąć przed ścianą i kopać się z własnym ciałem. Ja robię jeden sprint na przetarcie, aż zacznie mi się łamać oddech, potem przerwa aż oddech wróci, drugi sprint dłuższy, dociskam śrubę, przerwa aż mi się zechce, tak po 5-6 sprintach mam nieco wolniejsze tempo, ale przestaję czuć braki tlenu, biegnę do momentu kiedy nogi zaczynają niebezpiecznie słabnąć. Potem to już jest masochizm, zazwyczaj przerwy pod koniec mi się wydłużają, między sprintami ledwo idę, a na samym końcu zostawiam sobie tyle siły, żeby wrócić autem z lasu. Co do zmian, są znaczne. Po dwóch sesjach zacząłem mniej jeść, po każdej sesji czuję wszystkie mięśnie w organizmie, od stóp przez plecy po szyję i ramiona. Dużo endorfin i stale rosnące poczucie, że mogę być szybciej. Polecam