Od ponad roku systematycznie uczęszczam na siłownię. Przez ten czas zauważyłem wiele zmian w swoim organizmie. Zwiększyła się ilość i objętość mięśni, co zaowocowało poprawą poziomu siły mięśniowej. Polepszeniu uległa moja wytrzymałość – rzadziej się męczę, przez co mogę dłużej ćwiczyć. Zaobserwowałem również spadek tętna spoczynkowego i ilości oddechów wykonywanych w ciągu minuty. Czy układ nerwowy także wpływa na poziom siły mięśniowej?
Jestem studentem, któremu zależy na poprawie masy i siły mięśniowej. Ze szkoły średniej, dokładnie z fizyki, pamiętam wzór F = m * a, który dotyka pojęcia siły. Wiem, że siła z fizyki nie jest tą samą siłą, co siła mięśniowa, jednak czy na pewno? Czy owy wzór da się przełożyć na trening siłowy? Czy siłę traktowaną jako iloczyn masy i przyspieszenia da się powiązać z siłą mięśniową i wykorzystać w procesie treningowym?
Od kilku miesięcy regularnie uczęszczam na siłownię. Byłem osobą bardzo szczupłą, w związku z czym od pierwszego treningu moim celem było przede wszystkim zbudowanie masy mięśniowej. Taki też cel spełniały rozpisane przez trenera treningi. Aktualnie waga pokazuje 5 kilogramów więcej niż przed rozpoczęciem treningów na siłowni. Jednak zauważyłem, że wraz ze wzrostem masy mięśniowej zwiększyła się w moim ciele również ilość niechcianej tkanki tłuszczowej. W jaki sposób mogę się jej skutecznie pozbyć?
Wiem, że oddech podczas ćwiczeń siłowych jest istotną sprawą. Ową prawdę powtarzają wszyscy trenerzy, instruktorzy fitness oraz doświadczeni siłacze. Chciałbym wiedzieć, jaka jest fundamentalna zasada prawidłowego oddychania w czasie treningu siłowego. Kiedy należy wykonywać wdech, kiedy wydech. Jakie są konsekwencje złego oddychania.
Chciałbym poznać plusy i minusy aktywności siłowej. I nie chodzi mi o standardowe właściwości typu siła, wygląd czy podatność na urazy i kontuzje, ale o te mniej znane, lecz istotne w procesie treningu. Co może dać mi siłownia, a w czym może zaszkodzić? Im bardziej będę zorientowany w tym temacie, tym bezpieczniej mogę ćwiczyć. Z niecierpliwością czekam na odpowiedź.
Siłownia na stałe zagościła w moim życiu. Podczas treningów często rozmawiam z innymi na różne tematy: o metodach treningowych, o poprawnym wykonywaniu ćwiczeń itp. Ostatnio zaciekawiła mnie kwestia superkompensacji, która podobno może pomóc w uzyskaniu lepszych wyników sportowych. Słowo: „superkompensacja”, na tą chwilę jest dla mnie całkowicie obce- nic mi nie „mówi”. Chciałbym więc dowiedzieć się czegoś więcej na ten temat.
Od kilku lat regularnie ćwiczę, nawet 5 razy w tygodniu. Przyznam skromnie, że są tego efekty. Jestem proporcjonalnie umięśnionym facetem o niskim procencie tkanki tłuszczowej. Nie ukrywam, że jestem obecnie bardzo zadowolony z własnego wyglądu – tak chciałbym wyglądać zawsze. Ale… zastanawiam się, co się stanie z moim ciałem, kiedy zrezygnuję z siłowni. Co się stanie z moimi mięśniami, sylwetką i formą fizyczną?
Mój staż treningowy to około 12 miesięcy. W tym czasie chodziłem do kilku siłowni. Na każdej z nich zawsze obecni byli instruktorzy fitness (trenerzy personalni). Nigdy jednak nie korzystałem z ich porad i usług. Nie wiem, czy było to dobre rozwiązanie, czy też nie, jednak tak z czystej ciekawości, chciałbym dowiedzieć się, co jest wyróżnikiem dobrego instruktora/trenera fitness. Jaki musi być, co musi wiedzieć i w czym może pomóc?
Moim ulubionym ćwiczeniem są pompki. Proste i skuteczne domowe ćwiczenie, które wykonuję zawsze po przebudzeniu oraz wieczorem. Chciałbym dowiedzieć się – tak dla pewności - jak poprawnie wykonuje się to ćwiczenie oraz czy pompki to ćwiczenie, które można w jakiś sposób modyfikować, by zwiększyć jego skuteczność oraz by uatrakcyjnić tą metodę ruchu.
Rzeczą oczywistą jest, że ludzie są różni. Wychodząc z tego punktu widzenia, każdy powinien ćwiczyć inaczej, mieć inny trening, by osiągnąć zamierzony wcześniej cel. Zastawiam się więc, od czego zależeć powinien cel ćwiczeń, a tym samym rodzaj treningu. Proszę o poradę.