Intrygująca łechtaczka

Łechtaczka to organ niezwykły. Po pierwsze dlatego, że ewolucja stworzyła go tylko i wyłącznie do jednego celu, jakim jest sprawianie przyjemności kobiecie. Nie służy ona niczemu innemu. Jest to fenomen, gdyż większość narządów naszego ciała ma jakąś bardzo ważną, użyteczną funkcję. Ponadto niezwykłość łechtaczki polega też na jej tajemniczości i skomplikowanej budowanie. Jeśli chodzi o penisa to wiele o nim wiemy, gdyż niejako można go w całości zobaczyć. Oceniamy jego wielkość kształt, wygląd. W przypadku łechtaczki właściwie jest to niemożliwe. Tylko niewielka jej część tzw. guziczek jest umieszczony na zewnątrz. Pozostałe jej elementy znajdują w ciele kobiety a przez ona sama jest nieodkrytym, fascynującym narządem, który to ma niebagatelne znaczenie dla orgazmu.

Trochę anatomii

Możliwe, że budowa łechtaczki to mniej interesujący temat, jednak aby poznać bliżej ten narząd, konieczne jest choć krótkie przypomnienie tego jak zbudowana jest ów tajemnicza cześć kobiecego ciała.

Wielokrotnie łechtaczkę porównuje się do penisa. I rzeczywiście można znaleźć wiele podobieństw. Oba narządy zbudowane są z tego samego typu tkanek i są silnie unerwione. Łechtaczka posiada około ośmiu tysięcy zakończeń nerwowych. To niezwykle dużo, znacznie więcej niż usta czy język a także niż penis. To, co widać na zewnątrz to tzw. żołądź łechtaczki pokryta napletkiem. Cała reszta wnika w miednicę i otula po obu stronach pochwę. Zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn w wyniku stymulacji dochodzi do wzwodu. Łechtaczka może wówczas nawet dwukrotnie się powiększyć a to za sprawą wzrastającego ukrwienia. Staje się wtedy twardsza i lekko unosi się. Nie jest jednak tak twarda jak penis, gdyż krew tutaj spokojnie może odpływać. Ta subtelna różnica pozwala jednak kobiecie na przeżywanie orgazmów wielokrotnych.

Jak z nią postępować?

Łechtaczka to niezwykle wrażliwy organ. Dzięki temu kobiecie łatwo osiągnąć orgazm w wyniku jej stymulacji ale także przez to także łatwo sprawić ból, wtedy gdy jest nieumiejętnie pieszczona. Każdy mężczyzna powinien wiedzieć, że to co dla jego członka może być pobudzające i przyjemne, dla łechtaczki może być bolesnym czy nieprzyjemnym doznaniem.

Mimo wielu podobieństw penisa i łechtaczki nieco inną intensywność pieszczot preferują. Pierwszą zasadniczą zasadą w przypadku stymulacji łechtaczki jest cierpliwość. Nie należy się zbytnio śpieszyć a gra wstępna powinna raczej rozpocząć się od dotykania innych części ciała a nie bezpośrednio od łechtaczki. Kiedy kobieta nie jest pobudzona takie pieszczoty bowiem mogą sprawić ból.

Kolejną niezwykle istotną sprawą jest to, że łechtaczka zazwyczaj nie lubi silnego dotyku. Uwielbia zaś delikatne, czułe muśnięcia i pieszczoty oralne. Warto najpierw gładzić delikatnie uda, pośladki a dopiero potem powoli zbliżać się do łechtaczki. Początkowo łechtaczka jest bardziej wrażliwa warto jednak pamiętać o tym, że wraz ze wzrostem pobudzenia, łechtaczka potrzebuje nieco mocniejszych bodźców. Niektóre kobiety natomiast mają na tyle wrażliwe, wręcz nadwrażliwe łechtaczki, że bezpośrednia stymulacja sprawia im ból. Wtedy najlepiej pieścić kobiety poprzez bieliznę lub kierując dotyk nie wprost na „guziczek” tylko nieco z boku. W przypadku pieszczot ustami takich pań zarost u partnera jest niedopuszczalny gdyż może przyczynić się do zintensyfikowania nieprzyjemnych doznań.

Dobrze jest także pamiętać o tym, że łechtaczka lubi odpowiednie nawilżenie. Dotykanie jej na sucho może być bolesne. Pomocne tutaj będą preparaty nawilżające, ślina lub, jeśli partnerka jest już pobudzona, jej wydzielina z pochwy.

Łechtaczka została dana kobiecie po to, aby odczuwała ona rozkosz. Zbrodnią byłoby pomijanie jej, gdyż to ona odpowiedzialna jest za najintensywniejsze doznania erotyczne i u przeważającej części pań, za orgazm. Mnogość zakończeń nerwowych na tym maleńkim fragmencie ciała wpływa jednak także na to, że należy z łechtaczką obchodzić się niezwykle delikatnie pamiętając o tym, jak zmienia się jej wrażliwość.