Alkohol – wróg mięśni

  • Głosów: 2
  • |
  • |
  • Oddaj głos:
Alkohol – wróg mięśni
Od niedawna zacząłem uczęszczać na siłownię. Starsi koledzy polecili mi, abym całkowicie unikał alkoholu, ponieważ niweczy on efekty treningu. Chciałbym się dowiedzieć czy to prawda. Czy zaszkodzą mi nawet 1-2 piwa wypite w weekend?

Alkohol, zwłaszcza spożywany w nadmiarze, może znacznie utrudnić osiągniecie wysportowanej sylwetki, dlatego też osobom trenującym zaleca się, aby po niego nie sięgali.

Dlaczego alkohol negatywnie wpływa na tkankę mięśniową?

Alkohol a testosteron

W wielu badaniach wykazano, że spożywanie alkoholu przez mężczyzn, negatywnie wpływa na produkcję testosteronu. To jak bardzo będzie zmniejszone wydzielanie tego hormonu, zależy od dawki wypitego alkoholu. A wiadomo przecież, że testosteron pobudza syntezę białek i wpływa na przyrost masy mięśniowej. Co prawda w przypadku jednorazowego spożycia alkoholu nie stwierdza się niepokojących objawów, jednak już przy 40 g alkoholu dziennie, spadek testosteronu jest znaczący i wynosi ok. 6,5%.

Alkohol a uszkodzenie mięśni

Naukowcy z Finlandii zbadali w jaki sposób alkohol wpływa na mięśnie, jeśli jest spożywany zaraz po wyczerpującym treningu, tuż przed nim lub gdy ćwiczymy na tzw. kacu. Okazało się, że u mężczyzn znacznie spadł poziom testosteronu i taki spadek utrzymywał się dosyć długo. Ponadto zwiększył się stopień uszkodzenia mięśni. Co ciekawe, u kobiet nie zaobserwowano tak negatywnego wpływu alkoholu na mięśnie.

Alkohol a nerki

Alkohol zwiększa diurezę, czyli produkcję i wydalanie moczu. Wiąże się to z odwodnieniem organizmu oraz stratami składników mineralnych. Zaburzony więc zostaje bilans wodny, co osłabia zdolności treningowe.

Alkohol a regeneracja mięśni

Odpoczynek po treningu jest bardzo ważny dla mięśni. To właśnie wtedy następuje ich przyrost. Podczas treningu mięśnie ulegają mikrouszkodzeniom. Aby mogły one „urosnąć”, podczas regeneracji są odbudowywane i to z nawiązką. Duży procent regeneracji ma miejsce w nocy, kiedy śpimy. Alkohol może jednak zaburzyć sen, gdyż wpływa na zmniejszenie wydzielania ilości melatoniny – hormonu regulującego rytm dobowy. Nieodbudowane mięśnie z kolei nie są gotowe na kolejny trening, a dalsze pogłębianie mikrouszkodzeń może przyczynić się do powstania np. kontuzji.

Alkohol a przyrost masy mięśniowej

W badaniach przeprowadzonych na szczurach wykazano, że tempo przyrostu masy mięśniowej jest ograniczone, jeśli zwierzętom podaje się alkohol. Chociaż nie przeprowadzono takich eksperymentów z udziałem ludzi, jest wysoce prawdopodobne, że efekt będzie taki sam.

Alkohol a tkanka tłuszczowa

Powyższe podpunkty pokazują, że mięśnie nie lubią alkoholu. W naszym organizmie znajduje się jednak tkanka, dla której alkohol jest dobrym przyjacielem – jest to tkanka tłuszczowa. Alkohol jest bardzo kaloryczny, gdyż 1 jego gram dostarcza ok. 7 kcal (dla porównania: 1 g tłuszczu – 9 kcal, 1 g białka – 4 kcal, 1 g węglowodanów – 4 kcal). Ponadto, po spożyciu alkoholu, organizm czerpie energię najpierw z niego, aby sprawnie go przetworzyć. Oznacza to, żew tym samym czasie znacznie mniej korzysta z innych składników pokarmowych, takich jak tłuszcze, węglowodany i białka. I chociaż badania pokazują, że tylko mniej niż 5 % spożytego alkoholu magazynowane jest w postaci tkanki tłuszczowej, to właśnie nie korzystanie z innych źródeł energii sprawia, że odkładana jest tkanka tłuszczowa.

Ponadto, alkohol nie tylko nie hamuje apetytu, ale wręcz go pobudza. Nierzadko jego konsumpcji towarzyszą tłuste potrawy. Tymczasem jak już wyżej wspomniałam, te tłuste potrawy nie są pierwszym źródłem energii z jakiej skorzysta organizm.

Całkowita rezygnacja z alkoholu?

Sportowcom zaleca się całkowitą rezygnację z alkoholu, zwłaszcza w okresie zawodów i bardzo ważnych treningów.Dla osób, które nie trenują zawodowo, kwestia spożycia alkoholu jest bardzo indywidualna. Jednorazowe, małe dawki alkoholu nie spowodują tylu negatywnych skutków, jednak nadmierne jego spożycie, może zniweczyć efekty treningu.


no i poco sobie komplikować życie.....

Życie nie jest łatwe niestety ;p Coś za coś ;p

Tak jak pisze Klaatu trzeba sie poświęcić albo trening albo picie

A co z wpływem alkoholu na napięcie mięśniowe i psychikę? Spotkałem się z przypadkiem bardzo dobrego wyniku sportowca (na poziomie amatorskim), który startowal "na lekkim kacu" - rozluźniony i nie zdenerwowany. Nie mówię tu o żłopaniu wódy bez zapitki. Ale żaden chyba lekarz nie powie, że alkohol jest zawsze zawsze zawsze zabroniony - wiadomo o jego dobrym wpływie na serce w małych ilościach. Sam unikam alkoholu i nie polecam, ale warto znać inną stronę medalu :)

Ja zamiast szkodliwego alkoholu polecam trawkę, zwiększa łaknienie, przez co jest sprzymierzeńcem w zdobywaniu masy, ponadto treningi po jej zastosowaniu bywają nad wyraz energiczne :)

Ja na kacu nie mogę przebiec nawet minuty, nie mówiąc o podnoszeniu sztangielek. Ręki podnieść nie mogę:)

oj tam oj tam